"Mimo, że wszyscy strasznie psioczą na Warszawę, że niby to same bloki, że tłum, że wszyscy biegną, że reklamy itd... to ja kocham to miasto, jest niesamowite, tylko trzeba wiedzieć gdzie patrzeć. Np. jak widzę gdzieś na murze napis "min nie ma" albo kotwiczkę Polski Walczącej to jestem dumna, że jestem Warszawianką. Jeśli chodzi o kurierski punkt widzenia, to niektóre ulice są naprawdę fajnie zaprojektowane, urywają w środku i mają dalszy ciąg gdzieś indziej albo zaczynają się od jakiegoś dziwnego numeru. Ktoś miał fantazję. Ludzie w Warszawie też mimo opinii są naprawdę fajni! Codziennie chcąc nie chcąc mam styczność z wieloma osobami (klienci, kierowcy) Zdarzają się barany, ale oprócz nich większość naprawdę jest w porządku.
o rowerach: ROWER POWER! :D nie ma lepszego środka transportu po Warszawie. Miny ludzi w autach, kiedy jadę wesoło w korku między nimi są bezcenne.
Mój rower ma ze 30lat. Kumpel kupił go kiedyś od jakiejś dziewczyny, stał u niej w piwnicy i nikt go nie używał. Potem ja kupiłam go od kumpla za jakąś śmieszną kwotę. W kurierce nieco ucierpiał. Ma np. nowe tylne koło po tym jak autobus wjechał mi w tyłek :P Przeżył każdą porę roku i każdą pogodę i daje radę!"
13.06.2011 ul Żelazna/Al. Jerozolimskie
Nie jestem warszawiakiem, ale jestem dumny, że Lech Kaczyński był moim prezydentem i mogłem być dzięki niemu z moimi dziećmi w muzeum Powstania Warszawskiego.
OdpowiedzUsuńhttp://www.keeeeeeeeee.republika.pl/#
Ciekawa jestem, dlaczego pani dumna jest z napisów, które zrobili Rosjanie, oj coś czuję, że pani to warszawianka z importu, a z Ochoty to na pewno nie ;)
OdpowiedzUsuńlavinka kurde, nie czepiamy sie ;)
OdpowiedzUsuńzostawmy warszawskie malkontenctwo ;)
Rosjanie byli w Warszawie więc po części są jej częścią...
OdpowiedzUsuńOj coś czuję, że ktoś tutaj źle zrozumiał i się mądrzy :) Tu nie chodzi o bycie dumnym z napisu tylko z historii miasta.
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńCzy jest może opcja żeby wrzucić tutaj zdjęcie tego roweru w pełnej krasie ? jestem ciekaw co to za 30-letnie cudo ....