"Jestem emerytem, rower to dla mnie relaks, jeżdżę żeby trochę brzuszek stracić, no i sprawność lepsza jest. Jeżdżę codziennie, kiedy deszcz nie pada, 30-40 kilometrów. W Warszawie brakuje ścieżek rowerowych, najgorsze są przerwy między nimi, nie ma wyznaczonych dojazdów od ścieżki do ścieżki, nie wiadomo gdzie zjechać ze ścieżki i jak jechać bezpiecznie jak się skończy. W tej chwili liście wszystkie pospadały, dozorcy sprzątają z trawników a na ścieżkach nie, jest ślisko"
10.11.2010 ul. Broniewskiego
Oby tak dalej Panie Tadeuszu !
OdpowiedzUsuńPs. Zdjęcie z lewej jest świetne.
Pozdrawiam !
Ja również trzymam kciuki! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń