środa, 18 sierpnia 2010

Joanna

"Mój rower jest moim przyjacielem, bardzo go lubię bo ma typowo damski charakter. Jest wygodny, ma wysoko uniesioną kierownicę, komfortowe siodełko, bagaż z przodu, bagaż z tyłu czyli wszystko co potrzebne do przemieszczania się po mieście. W Warszawie to mój rowerowy debiut, jestem z Wesołej i tam z przyjemnością poruszam się na rowerze. Teraz wypatruję ścieżek rowerowych i jestem zdziwiona bo tutaj przy ul. Marszałkowskiej ścieżka gdzieś ginie."
11.08.2010 Plac Konstytucji

1 komentarz:

  1. O tak, ścieżka rowerowa wzdłuż Marszałkowskiej to jedna z głównych zaginionych w naszym mieście. Szukam jej od lat ;)

    OdpowiedzUsuń