niedziela, 8 sierpnia 2010

Michał - świetlisty jeździec

"Aktualnie jestem bezrobotny, rower jest dla mnie środkiem poruszania się po Warszawie, tak jak autobus, tramwaj i metro. Te wszystkie lampki są tylko dla bezpieczeństwa. Po Warszawie jeździ się średnio, ale przez korki się przebijam. Mam przesłanie do innych, żeby przesiedli się z tych durnowatych samochodów na rowery."
07.08.2010 Krakowskie Przedmieście

3 komentarze:

  1. Pan mógłby handlować lampkami i odblaskami na drodze. Przydałoby się patrząc na to ilu rowerzystów nie ma nawet pół odblasku o lampce nie wspomnę. O dziwo głównie w bogatszych dzielnicach....

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny blog, swietne zdjęcia, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niezła myśl, wybór lampek na kierownicy i bagażniku był większy niż na niejednej ladzie w sklepie rowerowym. Towar w sakwy i można sprzedawać chociażby na Krakowskim Przedmieściu:)

    OdpowiedzUsuń