Warszawa moich marzeń jest nie tylko rowerowa ale też multikulturowa. Ucięliśmy sobie miłą pogawędkę z Menachemem, studentem Jesziwy z Izraela, który mieszka i pracuje w stolicy:
"Dla mnie rower to jest środek komunikacji, którym się poruszam między moim mieszkaniem a biurem... mała przejażdżka w ten upalny dzień pozwala poczuć wiaterek i się zrelaksować... ostatnie upały ledwie wytrzymuję, chociaż podejrzewam, że są państwa, nawet Izrael gdzie jest o wiele bardziej gorąco, natomiast trzeba walczyć, pić dużo wody, stosować klimatyzację w mieszkaniu i biurze i wtedy będzie dobrze"
16.07.2010 przy rondzie Babka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz